Powolutku , pomalutku , coraz bliżej końca.
Odkryłam rękodzieło na nowo, tym razem jako lek na stres, na samotność, na brak akceptacji, na rozrywkę, na odrobinę satysfakcji z tego , że coś umiem, POLECAM. {Zdjęcia prezentowane na tym blogu są moją własnością. Wykorzystywanie i kopiowanie zdjęć bez mojej zgody jest zabronione (Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych z dnia 04.02.1994r. Dz.U.Nr 24, poz. 83)}
poniedziałek, 3 listopada 2025
Biała bluzka
Powolutku, pomalutku, zbliżamy się do końca.
Wzorkiem bez odrywania nitki, bez doszywania rękawów
Bielutka włóczka , maximum.
poniedziałek, 20 października 2025
Koronka irlandzka
Już kiedyś pisałam, że jestem zachwycona pomysłem koronki irlandzkiej, zamysłem. Wyobrażam sobie, że kobiety idąc paść zwierzęta przez cały niemal rok robiły elementy, .. Zimą, gdy śnieg zakrył łąki, mróz skuł ziemię, w zaciszu chaty, kobiety rozkładały elementy na desce czy stole i element po elemencie łączyły w całość . Inne gospodynie snuły nić.
I powstawały niezwykłe płaszcze, swetry i kardigany.
Ja, elementów mam wiele, na różne takie tam. Ale tu pokaże wam kilka w kolorze różu. Gruba, mięsista nitka na gruby ciepły sweter a może płaszcz, jeszcze nie wiem, bo na dzień dzisiejszy nam elementów na rękawy.
niedziela, 19 października 2025
Ciepłe czapki

















































